niedziela, 2 czerwca 2013

Rozdział jedenasty.

 Westchnąłem głęboko i spojrzałem prosto w oczy Lily. Wykryła moje zdenerwowanie i położywszy swoją dłoń na mojej, powiedziała, że mogę jej zaufać, choć się nie przyjaźnimy.
- Chciałbym wiedzieć, czy podoba mi się jeden facet, czy po prostu na siłę chce się w kimś zakochać, po tym jak uświadomiłem siebie o swojej orientacji - wydusiłem w końcu.
- Możesz mnie jakoś zapoznać z tą całą sytuacją? - uśmiechnęła się.
- Znasz Zayn'a Malik'a prawda? - spytałem.
- Och, tego szarmanckiego przystojniaka? Oczywiście, że tak! To naprawdę świetny facet! Ojej przepraszam za mnie.. Mów dalej - zmieszała się trochę.
 Opowiedziałem jej o biegach, o tym co zrobił i co ja zrobiłem dla niego. Opisywałem go szczerze, jakby to powiedzieć, z serca. Wiem, być może to brzmi lamersko, ale nic nie poradzę.
- Wiesz.. Może opisz mi go w kilku zdaniach - odrzekła.
- Zayn to przystojny chłopak, o dużej inteligencji. Wiem, że pod powłoką tego egoisty, wykreowaną dla uczniów naszej szkoły, kryje się uczuciowy facet, o tak, czuję to. Poza tym ma takie śliczne oczy i uśmiech.. Zawsze kiedy on się uśmiecha i ja mam na to ochotę.. To takie trochę zaraźliwe, rozumiesz? - spojrzałem na nią.
- Rozumiem - kiwnęła głową. - Co do twojego pytania, to chyba muszę powiedzieć, że on naprawdę Ci się podoba. To w jaki sposób o nim mówisz i jak go postrzegasz wyraźnie wskazuje, że Cię pociąga - uniosła kąciki swych ust do góry.
- Cholera - walnąłem ręką o stolik.
- Coś nie tak? - zmartwiła się.
- Nie po prostu.. Malik jest nie dla mnie. Po pierwsze woli dziewczyny, a po drugie, nawet jeśli byłby gejem, nie przyznałby się do tego, bo cała jego reputacja legła by w gruzach - westchnąłem, zdając sobie z tego sprawę.
- Liam nie możesz tego wiedzieć - zaczęła pocierać kciukiem moją dłoń. - Może on jest w stanie obdarzyć uczuciem kogoś swojej płci i nie będzie się tego wstydził. Nie znasz go na tyle, by być tego pewnym - dodała.
- Może i masz rację - spuściłem wzrok. - Nie wiem co robić. Nie przyznam mu się do tego, bo całkiem stracimy kontakt, czego nie chcę, bo chyba zaczął mnie lubić, jednakże boje się, że patrząc na jego malinowe usta, nie będę w stanie się powstrzymać i go pocałuje..
- Możesz zrobić taki test - uniosła jedną brew do góry, kiedy przeniosłem spojrzenie na nią. - Nie powstrzymuj się i zobacz jak na to zareaguje - wytłumaczyła.
- Chyba żartujesz - parsknąłem śmiechem. - Nie zrobię tego. Za bardzo się boję, że mnie odtrąci - pokiwałem głową.
- Jeśli nie spróbujesz, nie przekonasz się - wzruszyła ramionami.
- Mącisz mi w głowie - westchnąłem.
- Tylko próbuję Ci pomóc - uśmiechnęła się. - A teraz idę, bo zaczyna się robić tłoczno. Pamiętaj, że zawsze możesz do mnie przyjść i mam nadzieję, że pomiędzy nami jest już okej. To na razie - musnęła mój policzek.
- Dziękuję - powiedziałem.
- Nie ma za co - poczochrała moje włosy i oddaliła się.
 Patrzyłem jeszcze chwilę jak odchodzi i sam wstałem, udając się do wyjścia. Cała głowa buzowała mi od natłoku myśli, które w większości były o Zayn'ie oraz o tym, co tak naprawdę powinienem zrobić, a czego nie. Sam już nie wiedziałem. Chyba powinienem pogadać z Niall'em.
 Wyciągnąłem, więc telefon i wybrałem numer do przyjaciela. Odebrał po trzech sygnałach.
- Cześć stary. Muszę z kimś pogadać. Wpadniesz zaraz na chwilę do mnie? - spytałem.
- Akurat się nudzę, wiec z chęcią - rzucił i rozłączyliśmy się.
 Wróciłem do domu i napiwszy się pomarańczowego soku, usiadłem przed telewizorem, wyciągając swoje nogi na stół. Po chwili usłyszałem jak ktoś wszedł do mieszkania i kilka sekund później, poczułem lekkie uderzenie. To Horan rzucił się na kanapę, tuż obok mnie.
- Nie rób tak więcej - wywróciłem oczyma.
- Sorry, sorry - podniósł ręce w geście poddania się. - Więc? O czym chciałeś pogadać? - zaciekawił się, biorąc mi pilota z ręki i skacząc z kanału na kanał.
- O Malik'u - odparłem.
- Znów? - westchnął. - Chyba będę musiał się przyzwyczaić - stwierdził.
- Chyba tak - przytaknąłem. - Chodzi, więc o to, że gadałem z kimś dzisiaj na jego temat i ta osoba stwierdziła, iż Zayn mnie pociąga, i to z stu procentową pewnością - powiedziałem.
- Liam mówiłem Ci już coś.. Wybij go sobie z głowy - pokręcił głową.
- Zaoferowano mi, że mam go pocałować, kiedy będę miał na to ochotę i zobaczyć jak zareaguje.
- Pfff - blondynek wypluł na stół sok, który właśnie wypił, oczywiście podbierając mi go. - Chyba żartujesz?! - spojrzał na mnie.
- Ty debilu, poplułeś mi całą ławę! Marsz po ścierę i wycieraj to - wskazałem palcem na kuchnię.
- Ale..
- Żadnych ale, rozmowę dokończymy kiedy będzie czysto - skrzyżowałem swoje ręce na klatce piersiowej.
 Niall posłusznie poszedł po jakiś ręcznik i starł sok, który wypluł słysząc o tym, co mu powiedziałem. Kiedy było już sucho, na powrót usiadł obok mnie i patrzył na mnie, jakbym był co najmniej z innego świata.
- To ja, Liam, a nie żaden kosmita - przewróciłem oczami.
- Sorry, po prostu nie mogę się na dziwić, co planujesz zrobić - rzucił.
- Nie powiedziałem, że to zrobię, tylko dostałem taką propozycję. Czy wcielę ten plan w życie, się zobaczy - wzruszyłem ramionami.
- Stary martwię się o Ciebie. Co jakbyś go pocałował, a on by Cię odepchnął, co na pewno się stanie? Mógłbyś się nawet załamać, a dobrze wiesz, że tego bym nie chciał.. - pokiwał przecząco głową.
- Bez przesady Horan. Nie jestem dziewczyną, żeby przez takie coś płakać. Znajdę sobie kogoś innego najwyżej.
- Jak tam sobie chcesz, ale wolę żebyś wiedział, że on raczej na Ciebie nie poleci - oparł się i zaczął znów skakać z kanału na kanał.
- Tego nie wiesz - odparłem.
- A Ty może wiesz? - spojrzał na mnie i uniósł jedną brew.
- Wydaje mi się, że jedyną osobą, która ma o tym pojęcie, jest sam Zayn.
- Masz rację - przytaknął.
 Jeszcze chwilę oboje w ciszy pooglądaliśmy telewizję i przyjaciel zmył się do domu. Kiedy poszedł, udałem się na górę, by odrobić swoje zadania domowe i powtórzyć coś na jutrzejszą odpowiedź z francuskiego, wrr.
 Następnie wziąłem prysznic i położyłem się spać. Oczywiście niezbyt szybko udało mi się usnąć, ponieważ milion myśli kłębiło się w mojej głowie, nie dając mi spokoju.
 Obudziwszy się wykonałem standardowe czynności i zjadłszy śniadanie, wyszedłem przed dom, gdzie stał blondynek. Razem ruszyliśmy do szkoły, zaczynając śmiać się z jego brata Greg'a, który wrócił wczoraj pijany i bełkotał od rzeczy.
 W końcu przekroczyliśmy próg gmachu szkolnego i podążyliśmy na pierwszą lekcję, którą była chemia.
 Po usłyszeniu dzwonka, wyszliśmy wszyscy z klasy. Już miałem pójść do szafki, gdy ktoś mnie zaczepił.
- Cześć Liam. - Tak, to Danielle, uśmiechająca się do mnie szeroko.
- Cześć Dan - odpowiedziałem.
- Co tam? - spytała.
- Wiesz w sumie, w miarę dobrze, a Ty jak się masz? - unikałem jej wzroku.
- Też - położyła swoją dłoń na moim ramieniu - Może pójdziemy zobaczyć wyniki tego konkursu muzycznego, do którego ostatnio zgłaszaliśmy napisane przez nas piosenki? - zaproponowała.
- To one już są? - zdziwiłem się.
- Tak! To jak, idziemy?
 Skinąłem głową i razem udaliśmy się do tablicy ogłoszeń, przed którą stało chyba z 40 osób. Nie było szans na dostanie się do wyników. Na moją twarz wstąpił grymas, a Peazer widząc to, stanęła na ławce, prosząc wszystkich o uwagę.
- W stołówce rozdają darmowe napoje! Radzę wam się pośpieszyć, bo za wiele ich nie ma - powiedziała dość głośno.
 Uczniowie stojący przed tablicą zmyli się w mgnieniu oka, tak, że pozostaliśmy tylko my dwoje. Byłem trochę zszokowany tym, co właśnie się wydarzyło.
- Dlaczego skłamałaś? - spytałem.
- Dla Ciebie wszystko - puściła mi oczko i pociągnęła mnie do wyników.
  Stanąłem przed tablicą korkową i serce zaczęło mi bić mocniej, a w głowie pojawiło się pytanie, czy przyjęli moją pracę. Włożyłem wielki wysiłek w tą piosenkę i pisałem ją szczerze, prosto z serca, więc miałem wielką nadzieję, że spodoba im się.
- Tak! Przyjęli mój utwór! - Dan poczęła wykonywać jakieś dziwne ruchy taneczne, świadczące o jej radości z tego, co właśnie zobaczyła.
 Przełknąwszy gulę rosnącą w moim gardle, podszedłem krok bliżej i zacząłem szukać swojego imienia i nazwiska. Po drodze napotkałem się na Zayn'a. Niestety nie przyjęli jego piosenki. W tym momencie zrobiło mi się.. przykro? Tak, to chyba dobre określenie. Pomyślałem, że skoro jego pracy nie przyjęli, to moja także nie miała szans.
 W końcu jednak, natrafiłem na siebie.
--------------------------------------------------------
 Od autorki: Uch, przedwczoraj miałam kiepski humor, nawet bardzo, a dziś jestem taka szczęśliwa  ♥. To wszytko przez jednego chłopaka i wczorajszy dzień :)
 Co ja chciałam.. A tak! Dziękuję za życzenia udanej wycieczki! Dziś o 2:30 w nocy mam zbiórkę, kumacie to?! A na dodatek, dziś nie mogłam zasnąć i udało mi się dopiero koło 4/5 :O
 Dziękuję za każde wejście, komentarz i każdego obserwatora <3 Naprawdę to dzięki wam mogę pisać to opowiadanie, które szczerze powiedziawszy, podoba mi się bardziej niż tamto i łatwiej mi się je pisze :)
 Okej nie zanudzam! Have a nice day all xx


this.. is love ♥.

13 komentarzy:

  1. awh. Jestem przekonana,że piosenkę Payne'a przyjmą na 100%! Podobają mi się strasznie Twoje rozdziały i całe opowiadanie. Przepraszam, napisałabym coś jeszcze, ale jakoś nie wiem,co ;d
    Tak więc, czekam na nowy rozdział.
    Looove,xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. jest super nie mogę doczekać się następnego rozdziału <3 kocham cię za to co robisz

    OdpowiedzUsuń
  3. Super <3 Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo super rozdział :*****
    Pisz szybko kolejny kochanie!
    Czekam xoxo

    OdpowiedzUsuń
  5. Uhuhu Jak kazdy rozdzial... BOSKI *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Daleeeej <3 super jest :)

    OdpowiedzUsuń
  7. super : ***
    takie pytanko : Ziam Shipper ? :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Suuper.! ;)))

    Czekam na następny.! ;DD

    Trzymaj się tam.! ;**

    Na zawsze Twoja

    OdpowiedzUsuń
  9. Awww...*____________________* przed chwilą przeczytałam wszystko :3 Myślałam że to kolejne badziewne opowiadanie..A jednak NIE!! Dobrze że się myliłam...hhaa życzę udanej pracy i proszę o powiadamianie..Jednak dzięki TT znalazłam ciekawe opowiadanie ;)MY TT:@BigosForNiall

    OdpowiedzUsuń
  10. Brak słów.... Mega opowiadanie. Tylko pozazdroscic takiego talentu do pisania :* mozesz. Informowac mnie o nastepnych rozdzialach na tt @ahhh_zayn ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. świetnie! Kiedy kolejny rozdział? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. JJEJEJEEJJEJEJ KOCHAM TO < 3 #ZIAMISREAL

    OdpowiedzUsuń
  13. To jest super!!! Kocham....

    Zerrie

    OdpowiedzUsuń